Categories
Co mi w mózgu gra, czyli o awatarach. Fazy, fazunie, fazulki.

Cornelis Vreeswijk – Elisabeth.

Witajcie!
Dziś w moim awatarze jeden z piękniejszych pod względem muzycznym według mnie utworów Vreeswijka, choć wydaje mi się, że dość mało znany, oczywiście mówię o Szwecji, bo w Polsce raczej w ogóle nie jest szerzej znany. Utwór “Elisabeth” jest apostrofą do kolejnej kobiety, właśnie Elisabeth, która jest bardzo młoda i piękna, a podmiot liryczny ją pociesza, ponieważ jest nieszczęśliwa z powodu jakiejś miłości i mówi jej, w skrócie rzecz ujmując, że to nie oznacza, że będzie tak zawsze i że znajdzie sobie jeszcze kogoś innego.

Witajcie!
Dziś w moim awatarze jeden z piękniejszych pod względem muzycznym według mnie utworów Vreeswijka, choć wydaje mi się, że dość mało znany, oczywiście mówię o Szwecji, bo w Polsce raczej w ogóle nie jest szerzej znany. Utwór "Elisabeth" jest apostrofą do kolejnej kobiety, właśnie Elisabeth, która jest bardzo młoda i piękna, a podmiot liryczny ją pociesza, ponieważ jest nieszczęśliwa z powodu jakiejś miłości i mówi jej, w skrócie rzecz ujmując, że to nie oznacza, że będzie tak zawsze i że znajdzie sobie jeszcze kogoś innego.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink