Witajcie!
Chciałam już zrobić wpis dotyczący mojej czwartej fazuni, ale jak zwykle wyszło inaczej. Ostatnio słuchałam sobie radia Cymru FM i usłyszałam tam piosenkę, która obecnie znajduje się w moim awatarze. Piosenka owa, jak zresztą wszystko w radiu Cymru FM, jest po walijsku, nazywa się "Breuddwyd Yn Tyfu", polubiłam ją od razu, gdy ją usłyszałam, taki lekki folkpopik raczej stosunkowo łatwo jest polubić. W ogóle teraz lepiej poznałam wykonawczynię tej piosenki, niejaką Danielle Lewis i polubiłam jej muzykę ogólnie, nie tylko ten utwór. Ma on też swoją wersję angielską, o tytule "Dreams Grow", oba tytuły po naszemu znaczą dokładnie to samo, obie wersje znajdują się w moich plikach udostępnionych, bo angielska też chciałam Wam pokazać. Według mnie jednak ta angielska, mimo, że bardzo ładna, jest mniej naturalna, bo walijska została napisana jako pierwsza, i to angielskie o ile się orientuję jest trochę taką kalką tłumaczeniową raczej, no ale tak się tylko czepiam, bo mi się nudzi, i tak jest fajna. Miłego słuchania, jak zwykle ciekawa jestem wszelkich opinii.
Danielle Lewis – Breuddwyd Yn Tyfu.
Witajcie!
Chciałam już zrobić wpis dotyczący mojej czwartej fazuni, ale jak zwykle wyszło inaczej. Ostatnio słuchałam sobie radia Cymru FM i usłyszałam tam piosenkę, która obecnie znajduje się w moim awatarze. Piosenka owa, jak zresztą wszystko w radiu Cymru FM, jest po walijsku, nazywa się “Breuddwyd Yn Tyfu”, polubiłam ją od razu, gdy ją usłyszałam, taki lekki folkpopik raczej stosunkowo łatwo jest polubić. W ogóle teraz lepiej poznałam wykonawczynię tej piosenki, niejaką Danielle Lewis i polubiłam jej muzykę ogólnie, nie tylko ten utwór. Ma on też swoją wersję angielską, o tytule “Dreams Grow”, oba tytuły po naszemu znaczą dokładnie to samo, obie wersje znajdują się w moich plikach udostępnionych, bo angielska też chciałam Wam pokazać. Według mnie jednak ta angielska, mimo, że bardzo ładna, jest mniej naturalna, bo walijska została napisana jako pierwsza, i to angielskie o ile się orientuję jest trochę taką kalką tłumaczeniową raczej, no ale tak się tylko czepiam, bo mi się nudzi, i tak jest fajna. Miłego słuchania, jak zwykle ciekawa jestem wszelkich opinii.