Witajcie!
Początki są na ogół banalne, sądzę, że mój od tego ogółu za bardzo odbiegać nie będzie, jednakże zawsze
jakoś zacząć trzeba. Do wczoraj właściwie nie brałam pod uwagę takiej opcji, żeby zakładać bloga tutaj
na Eltenie. Posiadam już swoją WordPressową Drimolandię (drimolandia.wordpress.com) i mimo, że dawno
tam nic nie wrzucałam z przyczyn ogromnie wielorakich, to jednak w związku z tym o posiadaniu drugiego
bloga po prostu nie myślałam. Kiedy jednak wczoraj Dawid – założyciel naszej społeczności – zasugerował
mi stworzenie bloga chociażby do opisywania awatarów, stwierdziłam, że jako, że mojej ulubionej muzyki mogłabym ludziom
pokazać naprawdę dużo, tak też uczynię. Ale, że lubię blogging, a na Drimolandii miałabym teraz strrrrasznie
dużo, przeraźliwie dużo do nadrabiania, to jak znam siebie na awatarach się nie skończy. Ci, co czytali
coś na Drimolandii czy jakieś nowsze rzeczy na Klango, i zdecydowali się tu wejść, pewnie teraz ciężko wzdychają. Tak jest, moi mili, koszmar
zaczyna się znów. Nie wiem, czy te wpisy będą miały równie monumentalne rozmiary jak te drimolandzkie,
ostatnio jakoś mi się moje resztki mózgowe chyba zanadto posklejały, zdemielinizowały czy coś, bo nawet do pisania w pamiętniku
nie mam tyle tak zwanej weny, ile bym mieć chciała, z czym na ogół nie miałam problemów.
OK, co tu więc będzie? To zależy też od Was, a ściślej od tego, co byście chcieli, żeby tu było. Jak
mówiłam, znaczy sorry, pisałam, dla mnie to to samo, będą opisy awatarów. Dużo nad tym moim blogiem myślałam
wieczorem i w nocy i zastanawiałam się, cóż jeszcze. Sądzę, że będą może jakieś
update-y w stylu co tam u mnie, aczkolwiek to zależy od tego, czy rzeczywiście coś będzie i czy będzie
warto o tym pisać, no i jeszcze od paru rzeczy. Poza tym pewnie nie obejdzie się bez rozkmin bardziej
ogólnych, jak tu się zadomowię, coś w stylu mojego wpisu z Drimolandii "Energia Z Nadziei…", ludzie,
którzy tam wchodzili zapewne wiedzą już, o co idzie. Na Drimolandii były, znaczy są, bo ona cały czas stoi,
moje recenzje kilku książek, myślę, że jeśli będziecie chcieli, będę tą praktykę kontynuować. Poza tym
już dawno myślałam o robieniu recenzji moich ulubionych albumów muzycznych, jak dotąd nigdy tego nie
robiłam, ale myślę, że byłoby to ciekawe doświadczenie, więc też piszcie, jeżeli jesteście za. Może będzie
jakaś moja, emmmm, nazwijmy to tak szumnie, twórczość literacka, ale to to jest pod wielkim znakiem zapytania. Zwłaszcza,
że ja serio ostatnio mało piszę. Bardzo bym się cieszyła, gdyby z czasem udało mi się ściągnąć na mojego bloga
ludzi spoza społeczności, czy to jakichś przygodnych wędrowców po sieci, czy kogoś z moich znajomych
lub widzących czytelników Drimolandii, ale to pewnie byłby dłuższy proces, ja się nie znam na promowaniu
bloga, moje doświadczenia z Drimolandią zdecydowanie to pokazują. 😀 Gdyby jednak mi się udało, byłoby
świetnie. Ja mam też trochę zagranicznych znajomych, którzy, chociaż zawsze sądziłam, że się wzajemnie
nie znają, musieli się chyba jakoś zmówić przeciwko mnie, bo mnie kilka osób niezmiennie ciśnie, że powinnam
pisać bloga po ingliszu. No cóż, dla mnie to byłby challenge wielki, ale że ja lubię language challenges,
to czemu nie, więc może jeśli nasza Eltenowa społeczność kiedyś by się rozrosła i pojawiłoby się więcej
anglojęzycznych ludzi, albo udałoby mi się zachęcić tych moich do czytania… no czemu nie, mogę robić
die wersje językowe każdego wpisu. 😀 Śmiesznie by było troszkę. Od czasów Drimolandii mam też niewykorzystany
pomysł na pisanie wpisów z perspektywy mojego kota – Mishy. No wiecie, takie wpiski w pierwszej osobie,
może we współpracy z samym Mishą, który uwielbia chodzić po klawiaturach i może nawet nauczyłby się z
czasem podpisywać. 😀
To tyle moich pomysłów chyba. Bardzo chętnie poznam Waszą opinię na ich temat, jak i może jakieś Wasze
sugestie, jeśli macie takowe, czy też ewentualne pytania. W każdym razie piszcie cokolwiek, bo inaczej
to umrze śmiercią naturalną, względnie będzie mi służyło wyłącznie do rejestracji zmian awatarów.
Categories
Pierwszy wpis.
Witajcie!
Początki są na ogół banalne, sądzę, że mój od tego ogółu za bardzo odbiegać nie będzie, jednakże zawsze
jakoś zacząć trzeba. Do wczoraj właściwie nie brałam pod uwagę takiej opcji, żeby zakładać bloga tutaj
na Eltenie. Posiadam już swoją Wordpressową Drimolandię (drimolandia.wordpress.com) i mimo, że dawno
tam nic nie wrzucałam z przyczyn ogromnie wielorakich, to jednak w związku z tym o posiadaniu drugiego
5 replies on “Pierwszy wpis.”
Zgadzam się z Tobą całkowicie co do procesu pisania, ja dużo czasu spędzam na blogach ludzi i widziałam
nie raz, że nawet już po tym dziesiątym wpisie styl potrafi komuś nieźle ewoluować, nie wspominając już
o tematyce bloga. Rozkmin psychologicznych, jak i pewnie różnych innych jak sądzę tu nie zabraknie, mam
nadzieję, że coś do zrecenzowania też się mi w niedługim czasie nawinie. Dziękuję Ci za życzenia i tego
samego życzę Tobie w związku z Twoim blogiem, jak i motywacji do dalszego tworzenia Eltena jako całości.
🙂
Boże, dziesięć wpisów? :O Hahahaha, u mnie tak zawsze. Jak już zacznę, to jest neverending story. 😀
Ja też niedługo planuję coś zacząć z blogiem 🙂
O woow. Czterdzieści cztery wpisy. W miesiąc. Chore. 😀 I’m a hero. 😀 Nie no, śmiesznie. Cóż, mam nadzieję, że jakość dorównuje ilości. 😀
O, to cieszę się ogromnie, że tak uważasz. 🙂