Categories
Z cyklu Co tam u mnie.

Wczorajsze miłe rzeczy.

Witajcie!
Wczoraj miałam ogólnie dość miły dzień. Tak jak już wcześniej pisałam, miałam miłe sny. Bardzo dużo
miłych snów. Miałam też różne niemiłe, ale większość była raczej miła. Zofijka pojechała na większość
dnia do koleżanki na urodziny, byłyśmy więc same z Mamulką, bo Tatul był w Szczecinie. Generalnie nie
działo się wczoraj raczej nic szczególnego, ale po prostu miło spędziłam czas. Ze szczególniejszych rzeczy

Witajcie!
Wczoraj miałam ogólnie dość miły dzień. Tak jak już wcześniej pisałam, miałam miłe sny. Bardzo dużo
miłych snów. Miałam też różne niemiłe, ale większość była raczej miła. Zofijka pojechała na większość
dnia do koleżanki na urodziny, byłyśmy więc same z Mamulką, bo Tatul był w Szczecinie. Generalnie nie
działo się wczoraj raczej nic szczególnego, ale po prostu miło spędziłam czas. Ze szczególniejszych rzeczy
jeszcze, wieczorem napisała do mnie koleżanka z UK, z którą się wymieniamy mniej więcej raz w tygodniu,
czasami częściej, bardzo długimi mailami dotyczącymi dosłownie wszystkiego. Bardzo lubię jej maile, ponieważ
fajnie pisze i jeśli chodzi o styl i opisywanie tego, co się u niej dzieje, mamy poza tym dość dużo wspólnego.
Ostatnio wysyłałam jej zdjęcia Mishy, bardzo się jej spodobał, ale Misha podoba się wszystkim, więc raczej
nic dziwnego w tym nie ma. A, co do Mishy, to, jak może ktoś zauważył, nic wczoraj nie pisał. Powód jest
banalnie prosty. Przespał cały, dosłownie cały, długi dzień. I ja go w ogóle nie widziałam. Przez cały
dzień. Myśleliśmy, że w związku z tym będzie w nocy rozrabiał albo jęczał, co mu się często zdarza gdy
prześpi cały dzień, ale tym razem spał bardzo spokojnie w swoim koszu i mimo, że ja przez większość noy
nie spałam, bo mi się w ogóle nie chciało i robiłam różne rzeczy, bo mi się w łóżku nudziło, to Mishy
to raczej we śnie nie przeszkadzało. No i miłych rzeczy chyba tyle.

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

EltenLink