Witajcie!
Czas by był zaktualizować awatar chyba. Dzisiaj również będzie fazowy. Bendith to walijski projekt muzyczny, ktory został utworzony w ubiegłym roku przez gościa o nazwisku Carwyn ELlis, lidera poprockowego zespołu Colorama oraz członków zespołu Plu, czyli rodzeństwo Rhys – siostry Elan Mererid, Marged Eiry i ich brata Gwilyma Bowena, no i jak już zapewne wszyscy wiedzą właśnie Gwilym Bowen Rhys jest obiektem mojej czwartej wielkiej fazy. Projekt ów powstał dlatego, iż Carwyn ELlis zafascynował się muzyką Plu i zamarzyło mu się z nimi współpracować, no więc się z nimi skontaktował, oni się napalili i współpraca się zaczęła, owocując w lutym bieżącego roku pierwszym albumem o tytule Bendith. Bendith po walijsku oznacza błogosławieństwo, tak na marginesie. Wszystkie texty na tym albumie, jak i duża część muzyki, są autorstwa Carwyna, ponieważ cały album jest, hm, powiedziałabym, że nieco egocentryczny 😀 ponieważ wszystkie utwory w jakiś sposób nawiązują do jego dzieciństwa, które spędził w połódniowej Walii, jest więc tu mowa o krajobrazach jego dzieciństwa na przykład, chyba też o jego dziadku gdzieś tam o ile dobrze kojarzę, innych takich. Pomimo, że i Carwyn jest z rockowego zespołu, i Gwil posiada rockową przeszłość, album jest w klimatach Plu, to znaczy altfolku, psychodelii, generalnie taki marząco zamulony. OK, pomijając singiel, który według mnie pasuje do tego albumu jak kwiatek do kożucha, jest taki popowy, no po prostu burzy harmonię totalnie i bardziej nadaje się do albumów Coloramy, niż Plu, tym bardziej, że wykonuje go Carwyn, no ale, pewnie na tym polegają kompromisy. 😀 Generalnie jeśli mam być szczera, nieco bardziej podobają mi się albumy Plu, choć ten jest również bardzo dobry, po prostu lubię go jakoś troszkę mniej.
Moim ulubionym utworem na tym albumie jest Mis Mehefin, co po walijsku oznacza czerwiec, jest tak pięknie przymulony, tak sielski i w ogóle, ja to raz przy nim usnęłam, fajnie było, zawsze jest fajnie przy Mis Mehefin. Na wokalu prowadzącym jest tutaj Elan, czyli najstarsza siostra Gwila i liderka Plu. Jak ten album się pojawił, to ja już od jakiegoś czasu z Gwilem pisałam, no więc nie omieszkałam im pogratulować i tak dalej i Gwil się mnie zapytał, co mi się najbardziej na tym albumie podoba. Pewnie w jakichś innych okolicznościach bym mogła mieć problem, bo mi się często albumy w całości bardzo podobają i nie wiem, co mniej, a co bardziej, ale, że na tym albumie wybitnie najbardziej podoba mi się Mis Mehefin, no to napisałam, że Mis Mehefin i się dowiedziałam, że im wszystkim, to znaczy Gwilowi, Marged i Elan też najbardziej podoba się Mis Mehefin.
Mam nadzieję, że Wam również się Mis Mehefin spodoba i że nie uśniecie. 😀 Oczywiście i ten utwór, i wszystkie moje poprzednie awatary znajdują się w plikach udostępnionych, w razie cóś.
Bendith- – Mis Mehefin.
Witajcie!
Czas by był zaktualizować awatar chyba. Dzisiaj również będzie fazowy. Bendith to walijski projekt muzyczny, ktory został utworzony w ubiegłym roku przez gościa o nazwisku Carwyn ELlis, lidera poprockowego zespołu Colorama oraz członków zespołu Plu, czyli rodzeństwo Rhys – siostry Elan Mererid, Marged Eiry i ich brata Gwilyma Bowena, no i jak już zapewne wszyscy wiedzą właśnie Gwilym Bowen Rhys jest obiektem mojej czwartej wielkiej fazy. Projekt ów powstał dlatego, iż Carwyn ELlis zafascynował się muzyką Plu i zamarzyło mu się z nimi współpracować, no więc się z nimi skontaktował, oni się napalili i współpraca się zaczęła, owocując w lutym bieżącego roku pierwszym albumem o tytule Bendith. Bendith po walijsku oznacza błogosławieństwo, tak na marginesie. Wszystkie texty na tym albumie, jak i duża część muzyki, są autorstwa Carwyna, ponieważ cały album jest, hm, powiedziałabym, że nieco egocentryczny 😀 ponieważ wszystkie utwory w jakiś sposób nawiązują do jego dzieciństwa, które spędził w połódniowej Walii, jest więc tu mowa o krajobrazach jego dzieciństwa na przykład, chyba też o jego dziadku gdzieś tam o ile dobrze kojarzę, innych takich. Pomimo, że i Carwyn jest z rockowego zespołu, i Gwil posiada rockową przeszłość, album jest w klimatach Plu, to znaczy altfolku, psychodelii, generalnie taki marząco zamulony. OK, pomijając singiel, który według mnie pasuje do tego albumu jak kwiatek do kożucha, jest taki popowy, no po prostu burzy harmonię totalnie i bardziej nadaje się do albumów Coloramy, niż Plu, tym bardziej, że wykonuje go Carwyn, no ale, pewnie na tym polegają kompromisy. 😀 Generalnie jeśli mam być szczera, nieco bardziej podobają mi się albumy Plu, choć ten jest również bardzo dobry, po prostu lubię go jakoś troszkę mniej.
Moim ulubionym utworem na tym albumie jest Mis Mehefin, co po walijsku oznacza czerwiec, jest tak pięknie przymulony, tak sielski i w ogóle, ja to raz przy nim usnęłam, fajnie było, zawsze jest fajnie przy Mis Mehefin. Na wokalu prowadzącym jest tutaj Elan, czyli najstarsza siostra Gwila i liderka Plu. Jak ten album się pojawił, to ja już od jakiegoś czasu z Gwilem pisałam, no więc nie omieszkałam im pogratulować i tak dalej i Gwil się mnie zapytał, co mi się najbardziej na tym albumie podoba. Pewnie w jakichś innych okolicznościach bym mogła mieć problem, bo mi się często albumy w całości bardzo podobają i nie wiem, co mniej, a co bardziej, ale, że na tym albumie wybitnie najbardziej podoba mi się Mis Mehefin, no to napisałam, że Mis Mehefin i się dowiedziałam, że im wszystkim, to znaczy Gwilowi, Marged i Elan też najbardziej podoba się Mis Mehefin.
Mam nadzieję, że Wam również się Mis Mehefin spodoba i że nie uśniecie. 😀 Oczywiście i ten utwór, i wszystkie moje poprzednie awatary znajdują się w plikach udostępnionych, w razie cóś.
One reply on “Bendith- – Mis Mehefin.”
Śiiiczniaaasty.